Mała niespodzianka

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 12 listopada 2015

W sobotnie (07.11) popołudnie młodzicy Wisły rozegrali zaległy mecz w ramach rozgrywek w klasie Kadet B.

Przeciwnikiem był zespół Jury Zabierzów i przynajmniej na papierze z racji doświadczenia i wieku wydawał się być faworytem zawodów. Na szczęście w sporcie wygrywa nie papierowy faworyt, ale ten, kto wywalczy sobie zwycięstwo w bezpośredniej walce na boisku. Z takim też nastawieniem wyszli na parkiet koszykarze “Smoków” i toczyli zacięty, twardy i w końcowym rozrachunku zwycięski bój z kolegami z Zabierzowa. Bardzo dobra gra w obronie oraz konsekwencja w ataku sprawiły, że Wiślacy stale i systematycznie, z minuty na minutę osiągali coraz większą przewagę punktową. Goście początkowo wydawali się być kompletnie zaskoczeni postawą młodszych, ale od początku drugiej kwarty podjęli walkę i kibice byli świadkami twardego i stojącego na niezłym poziomie meczu. Trenerka drużyny z Zabierzowa próbowała odwrócić losy meczu stosując zmiany zarówno w kolejności wpuszczanych na boisko piątek w poszczególnych “pięciominutówkach” jak również stosując dużą rotację w składzie, ale grający mądrze i konsekwentnie gospodarze nie pozwolili sobie wydrzeć z rąk zasłużonego zwycięstwa.

Dzisiaj muszę pochwalić moich chłopaków za defensywę oraz mądrą i konsekwentną grę w ataku. Szczególnie cieszy mnie determinacja i waleczność w obronie. Pomimo słabszych warunków fizycznych walczyli o każdą piłkę i dobrze bili się na tablicach. Dzięki temu udało się wyprowadzić kilkanaście bardzo dobrych kontr i to był chyba klucz do zwycięstwa. Cały zespół grał równo i każdy z zawodników dołożył cegiełkę do końcowego sukcesu. Oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów, ale jeśli chłopcy obiorą sobie na stałe taki właśnie styl gry w następnych meczach to mogą sprawić jeszcze niejedną niespodziankę – podsumował mecz trener Piotr Piecuch

 

TS Wisła Kraków – SKF Basket Jura Zabierzów 74:52 (25:14, 19:13, 20:11, 10:14)