Julia Różańska z medalem Mistrzostw Europy Juniorek w Boksie

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 10 września 2019

W Sofii od drugiego wrześnią odbywały się Mistrzostwa Europy Juniorek w boksie. Brązowy medal zdobyła reprezentująca barwy Polski zawodniczka Białej Gwiazdy Julia Różańska.

Występująca w kategorii do sześćdziesięciu dziewięciu kilogramów Różańska swoją pierwszą walkę na odbywającym się w stolicy Bułgarii europejskim czempionacie stoczyła w sobotę siódmego wrześnią, a jej przeciwniczką w starciu ćwierćfinałowym była Ukrainka Daria Lubotska. Po zwyciężeniu rywalki zza wschodniej granicy Julia stanęła w ringu oko w oko z Włoszką Melissą Gemini. Starcie półfinałowe zakończyło się jednak porażką naszej zawodniczki. Pięsciarka Białej Gwiazdy nie awansowała do finału, niemniej jednak brązowy medal sprawił z pewnością wiele satysfakcji jej oraz prowadzącym jej w reprezentacji i przede wszystkim w klubie trenerom.

Julia Różańska jest zawodniczką Wisły od trzech lat. W kwietniu tego roku zdobyła mistrzostwo Polski juniorów, ale jak sama przyznała w rozmowie z naszym serwisem krajowy tytuł był dla niej swego rodzaju przetarciem przed startem na zawodach międzynarodowych. –Muszę pracować dalej, bo w tym roku mam plan na medal na innych zawodach, ale już międzynarodowych.– powiedziała wówczas pięsciarka z Reymonta. Jak czas pokazał nie były to puste słowa, a realizacja planu nastąpiła już po zaledwie pięciu miesiącach.

Zawodniczka Sekcji Bokserskiej Wisły Kraków zdaje sobie sprawę, z tego, że sama walka w ringu jest tylko zwieńczeniem ciężkiej pracy, jaką każdego dnia wykonują razem z nią szkolący ją trenerzy. –Do ringu wchodzę na prawdę bardzo skoncentrowana. Każda walka to dla mnie potworny stres. Nie potrafię opisać poziomu adrenaliny. Przed każdą walką mam swój mały schemat. Słucham chwilę muzyki, żeby się odstresować, już wtedy zaczynam się koncentrować, nie rozglądam się na boki, oglądam inne walki, mniej mówię, najczęściej zawijam bandaże i robię wizualizację siebie w ringu. Potem rozgrzewka i parę uderzeń na tarczy. Skupiam się już wtedy wyłącznie na sobie i szczerze za-zwyczaj tak się boję, że muszę powiedzieć sama do siebie kilka słów typu: Julka pracowałaś na to tyle czasu, proszę teraz pokazać co potrafisz. I oczywiście Trener zawsze podnosi na duchu. Dzięki niemu zawsze mam pewność, że jest osoba, która wierzy we mnie na sto procent. Często w ringu o tym my-ślę. Podstawowa zasada – nie mogę zawieść Trenera.– powiedziała nam w kwietniowym wywiadzie, zanim jeszcze na jej szyi zawisnął brązowy medal europejskiego czempionatu.

Od następnego roku Julia Rożańska będzie występować już jako seniorka. Julii gratulujemy medalu i życzymy powodzenia w dalszej karierze!