3 medale judoków na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Judo – Białystok 2025
Cóż za wieści z Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Judo – Białystok 2025!...
Niezwykłe w pracach nadsyłanych na konkurs TS Wisła Kraków oraz “TEMPO”, było to, że wiele wspomnień spisali sportowcy Białej Gwiazdy. Z 10 części “Jubilatka we wspomnieniach” dowiecie się co nieco o konkursie na hymn Wisły. Autorem wspomnień jest Antoni Pawlikowski, który był zawodnikiem sekcji ciężkiej atletyki.
Towarzystwo Sportowe „Wisła” w Krakowie powstało w 1906 r. dla uprawiania futbolu. Od tej daty przez 16 lat w Wiśle kopano piłkę, nim na posiedzeniu w dn. 30 maja 1922 r. wydział postanowił utworzyć sekcję ciężkiej atletyki pod kierownictwem Franciszka Pawlikowskiego. Do sekcji wówczas należały zapasy, dźwiganie ciężarów i boks. W ślad za starszym bratem zapisałem się do Wisły w roku 1923. W tym czasie po raz pierwszy mieliśmy lokal przy ul. Długiej – bywali w nim młodzi zawodnicy i kilku kibiców. Atrakcją był kwartet męski w składzie: Julian Spórna 1-tenor, Stefan Lubowiecki 2-tenor, Aleksander Stefaniuk baryton, Kuba Lubowiecki bas. Przypadkowy kwartet śpiewał pięknie szczególnie „Hej te góry”.
W kinie wyświetlano film o załodze klipera „Hebe” złożonej z dobrych marynarzy, lecz wielkich zawadiaków. To oni w tawernach śpiewali swój hymn o najlepszym w świecie żaglowcu „Hebe”. Przechwałki te z pogardą odrzucały inne załogi kliperów – po wyczerpaniu argumentów słownych dochodziło do walnych bójek,w ruch wprowadzano stołki, ławy, butelki – na gruzach zdemolowanego szynku pozostawała zwycięska załoga „Hebe”.
Film ten zamącił nam w głowie, ni mniej nic więcej postanowiono ułożyć hymn Wisły o podobnych walorach. Ogłoszono konkurs zamknięty rozumując słusznie, że tylko prawdziwy Wiślak może skomponować potrzebny hymn. W wyznaczonym terminie złożono osiem utworów łączenie z moją pracą, choć z muzyką miałem nikły kontakt, chyba pod wpływem Polihymni skomponowałem brawurową melodię w tonacji C-dur na 2/4 z własnymi słowami:
I
Naprzód Wiślacy zdobywać wawrzyny,
Będziemy walczyć ile w piersiach tchu,
Niech głośne będą sportowe czyny,
Staniemy choćby jeden przeciw stu!
II
Zwycięstwo, na maszt z białą gwiazdą sztandar,
Niech tam wysoko chwały znaki wije,
Po słowach radości, tryumfalnych fanfar,
Krzykniemy wszyscy: WISŁA niech żyje nam!
Po kilku dniach jury z nieukrywanym zakłopotaniem przyznało mojemu utworowi pierwsze miejsce. Nastała wiosna, przenieśliśmy się na stadion, mój młodzieńczy hymn popłynął na fali młodzieńczej lekkomyślności. Po kilku miesiącach usłyszałem adaptację narodowej pieśni Jak długo na Wawelu…
Antoni Pawlikowski*
Wspomnienia nadesłane na konkurs tygodnika “TEMPO” oraz TS Wisła Kraków z okazji 60-lecia Białej Gwiazdy.
Zachowana pisownia oryginalna.
* Antoni Pawlikowski był zawodnikiem wiślackiej sekcji ciężkiej atletyki , a także jej kierownikiem. Starował w zawodach zapaśniczych oraz podnoszeniu cieżaró. Członek Rady Seniorów w latach 1980-1995.
foto. historiawisly.pl