Niegościnna Ruda Śląska

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 4 lutego 2019

To nie był udany weekend koszykarzy Wisły Kraków. Smoki uległy 109: 97 w Rudzie Śląskiej miejscowej KS Ruda.

Nie pomogła nawet świetna dyspozycja Zgłobickiego, który zdobył 32 punkty.

Wynik jak z NBA i gra podobna, czyli mecz bez obrony z dwóch stron w pierwszej połowie, trochę lepiej w tym elemencie było w drugich dwudziestu minutach. Na nieszczęście Wisły owa niefrasobliwość w defensywie tak nakręciła gospodarzy z Rudy Śląskiej rzutowo, że już do końca trwania zawodów trafiali praktycznie wszystko i z każdej pozycji. Mimo iż Wawelskie Smoki zbliżyli się na dwa punkty w trzeciej kwarcie to niestety w kluczowych akcjach nie potrafili umieścić piłki w koszu i stało się to, na co od początku się zapowiadało, czyli trzeba było się pogodzić z goryczą porażki.

Gratuluję trenerowi i zawodnikom gospodarzy zwycięstwa i bardzo dobrego meczu. Przespaliśmy pierwszą kwartę i pozwoliliśmy uwierzyć przeciwnikowi w zwycięstwo dlatego przegraliśmy. Same zawody mogły się podobać, bo mecz był szybki, a obie drużyny skuteczne, natomiast naszą defensywę lepiej przemilczeć. Cóż, trzeba przetrawić przegraną, wyciągnąć wnioski i od poniedziałku pracować nad błędami – podsumował trener Piecuch

KS Pogoń Ruda Śląska – Wisła Kraków 109-97

(37:24, 23:25, 22:26, 27:22)

TS Wisła Kraków: Siwak 0, Natkaniec 2, Zgłobicki 32, Gorgoń 7, Wojciechowski 23, Żaczek 6, Chrabota 15, Mozdyniewicz 2, Rerak 8, Krakowiak 2.

Źródło: Wawelskie Smoki/ własne