Wiślaczki z awansem do ćwierćfinału
Koszykarki Wisły CANPACK Kraków odniosły drugie zwycięstwo nad drużyną z Gdańska w...
10 czerwca zmarł Jerzy Bętkowski-koszykarz Wisły, trener Wawelskich Smoków, który mistrzostwo Polski zdobył zarówno jako zawodnik i trener.
Do Wisły trafił w 1952 roku z klubu z drugiej strony Błoń. Już w dwa lata później cieszył się z pierwszego mistrzostwa Polski pod wodzą trenera Jerzego Groyeckiego. Szkoleniowiec, który potem prowadził między innymi reprezentacje Polski kobiet zaskakiwał nowatorskimi metodami treningowymi, dbał też o zdrowie swoich zawodników, gdyż przez pewien czas swojego życia był studentem medycyny. Bętkowski występował w wyjściowej piątce zespołu Wawelskich Smoków, oprócz niego w zespole grały takie postacie jak Roman Pyjos (autor książki o historii wiślackiej koszykówki), czy Ryszard Niewodowski, o którym pisaliśmy artykuł przed rokiem.
Bętkowski koszykarską karierę zakończył mając niespełna trzydzieści lat. Poświęcił się wtedy pracy szkoleniowej, a na ławkę Wisły trafił 1966 roku. W pierwszym sezonie z Wisłą udało mu się przejść do trzeciej rundy koszykarskiego Pucharu Zdobywców Pucharów, w pobitym polu zostawiając fińskie Helsingin Kisa-Toverit, zachodnioniemieckie MTV Giessen, ulegając ostatecznie gorszą różnicą punktów bułgarskiemu Botev Burgas. W lidze Wawelskie Smoki zajęły drugie miejsce za warszawskim AZS.
Bętkowski potrzebował jednak tylko jednego sezonu więcej, aby cieszyć się z mistrzostwa Polski. Prowadzony przez niego zespół z takimi postaciami w składzie jak: Wiesław Langiewicz, Bohdan Likszo czy Stefan Wójcik zdobył pierwsze miejsce zostawiając w pobitym polu Legię Warszawa, Wybrzeże Gdańsk i Śląska Wrocław. Zanim Bętkowski wyjechał do Francji zdołał jeszcze dwa razy zdobyć wicemistrzostwo kraju w sezonach 1968/69 i 1970/71.
Bohater naszej opowieści wrócił do Krakowa w 1973 roku i jakby to się powiedziało dzisiaj „z marszu” zdobył kolejne mistrzostwo w sezonie 1973/74. Najwybitniejszym koszykarzem tamtego zespołu był Andrzej Seweryn (zbieżność nazwisk z popularnym aktorem całkowicie przypadkowa)- olimpijczyk z Monachium ’72, który dla Wisły rozegrał 197 spotkań. Razem z Bętkowskim mogli cieszyć się jeszcze z jednego tytułu mistrzowskiego, który udało się wywalczyć w 1976 roku. Pan Jerzy w Wiśle pracował do 1979 roku i do swojego dorobku mógł dopisać jeszcze dwa wicemistrzostwa (1975, 1977) i Puchar Polski z 1978 roku.
Jerzy Bętkowski odszedł od nas wieku 88 lat, będąc jednocześnie symbolem wiślackiej koszykówki. Brał udział w niemal wszystkich sukcesach Wisły Kraków na koszykarskiej scenie, zdobywał dla Wisły mistrzostwa, wicemistrzostwa i puchary. Dzisiaj w czasach, kiedy koszykarze Wisły walczą o utrzymanie w drugiej lidze warto tym bardziej pamiętać o takich postaciach, licząc jednocześnie, że kiedyś wielkie sukcesy znowu staną się udziałem Wawelskich Smoków.
Niech Mu Świeci Gwiazda Biała!