Sukces małopolskiej koszykówki

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 4 lipca 2014

W dniach 24.06 – 28.06 w Wałbrzychu rozgrywany był turniej finałowy w ramach Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w koszykówce chłopców.

Zespół odniósł największy sukces w dwudziestoletniej historii młodzieżowych olimpiad zdobywając po raz pierwszy medal – srebrny.

Drużyna z Małopolski nie była stawiana w gronie faworytów do czołowych lokat, jednak w końcowym rozrachunku okazała się największym pozytywnym zaskoczeniem zawodów. W grupie powszechnie uważanej za mocniejszą przyszło jej rywalizować z zespołami z  Mazowsza, Dolnego Śląska, oraz Pomorza. Dwie ostatnie wymienione ekipy stawiane były przez fachowców w gronie zdecydowanych pewniaków do medali. Ale po kolei:

Dzień pierwszy.

Pomorskie – Małopolskie 66:83 (14:26, 12:16, 19:19, 21:22)

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia i wysokiego prowadzenia Małopolski. Chłopcy z Pomorza wydawali się być kompletnie zaskoczeni więc druga piątka wykorzystała to skwapliwie powiększając do przerwy przewagę. Druga połowa to już gra kosz za kosz ale chłopcy nie dali sobie wydrzeć wypracowanej ciężko zaliczki z pierwszych dwudziestu minut. Bardzo dobry mecz całej dwunastki.

Dzień drugi

Dolnośląskie – Małopolskie 64:80 (11:23, 10:13, 22:26, 21:18)

W tym meczu trudno było liczyć na element zaskoczenia, tym bardziej, ze obie ekipy spotykały się już ze sobą dwukrotnie i to Dolny Śląsk był górą. Małopolska jednak postawiła wszystko na jedną kartę i od początku zawodów skoczyła na rywali, broniąc każdy swego na całym boisku. Zanim przeciwnicy zdążyli trochę opanować sytuację było 11:0 a na koniec kwarty 23:11. Druga dzielnie walcząca piątka dorzuciła 3 oczka do przewagi i w drugiej połowie spokojnie ją utrzymała. Drugi bardzo dobry mecz całego zespołu. Po dwóch dniach pewne pierwsze miejsce w grupie i awans do wielkiej czwórki. Sensacja!

Dzień trzeci

Małopolskie – Mazowieckie 66:57( 26:10, 12:17, 14:12, 14:18)

Trener Piecuch, mając komfort awansu nawet w przypadku ewentualnej porażki, równo podzielił minuty pomiędzy całą dwunastkę a chłopcy pewnie od początku do końca kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, kończąc grupowe zmagania z kompletem zwycięstw. Najtrudniejsza próba była jednak przed Nimi.

Dzień czwarty – Półfinał

Śląskie – Małopolskie 70:78 (20:26, 15:15, 12:20, 23:17)

W turnieju półfinałowym Małopolska pomimo wysokiej 15-punktowej przewagi w trzeciej kwarcie uległa twardo grającym chłopakom ze Śląska różnicą 10 punktów. Półfinał – deja vu – bardzo dobry twardy mecz od pierwszej do ostatniej sekundy. Małopolska mozolnie buduje punkt po punkciku przewagę i w czwartej kwarcie wynosi ona już 14 punktów. Jednak Śląsk się nie poddaje i po skutecznej pogoni wychodzi na jednopunktowe prowadzenie na 3 min przed zakończeniem meczu. Zaczyna się horror i gra nerwów. Gra  toczy się kosz za kosz ale przy stanie 70:71  Maciej Koperski rzuca arcyważną trójkę , dokłada asystę do Patryka Pachołka i zespół może wykonać szaleńczy taniec radości na środku parkietu po ostatnim gwizdku sędziego. Finał!!!

Dzień piąty – FINAŁ

Lubuskie – Małopolskie 62:59 (13:17, 18:10, 15:18, 16:14)

Drużyna województwa Lubuskiego złożona z zawodników Chromika Żary (Mistrz Polski  Młodzików U-14) oraz Zastalu Zielona Góra była ze względu na warunki fizyczne faworytem meczu. Chłopcy z Małopolski nie zamierzali odpuszczać jednak nawet centymetra boiska więc od pierwszej do ostatniej minuty kibice oglądali świetny mecz szczególnie w obronie. Dla znawców koszykówki była to uczta dla oczu i duszy. Piąty dzień turnieju a zawodnicy obu ekip biegali i bronili tak jakby finały dopiero się rozpoczynały. Końcówka niestety dla Małopolan należała do chłopców z Lubuskiego i to oni mogli się cieszyć ze złota. Smutek, który zagościł na twarzach chłopców i trenerów przegranego zespołu zamienił się jednak w  mały uśmiech podczas ceremonii wręczania medali. Wszyscy zdali sobie sprawę, że choć wymarzone złoto było na wyciągnięcie ręki to jednak styl jaki w całym turnieju zaprezentowała drużyna był z kategorii ” pierwsza klasa”.

Gratulacje!

Żal bardzo finału bo szczęście było naprawdę blisko. Ale podsumowując, to co wydarzyło się podczas tych finałów, przeszło całkowicie moje oczekiwania. Przede wszystkim chłopcy stworzyli prawdziwy, rozumiejący się i mający wspólny cel zespół. Od początku przygotowań wierzyli w końcowy sukces i ta wiara doprowadziła ich do upragnionego medalu. Oprócz tego wykazali się wielką kulturą osobistą zarówno na boisku jak i poza nim, dając znakomite świadectwo o swoich rodzicach i trenerach klubowych. Mogliśmy i byliśmy dumni jako sztab trenerski, że możemy pracować właśnie z TYMI chłopcami. Mam nadzieję, że fakt, że nie udało się zdobyć złota zdopinguje ich do jeszcze bardziej wytężonej pracy nad sobą, bo tylko takie podejście daje gwarancję rozwoju. Nie byłoby tego sukcesu gdyby nie codzienna, mozolna praca trenerów klubowych, którzy świetnie ze mną współpracowali niejednokrotnie przedkładając dobro reprezentacji nad interesy klubowe. Dziękuję Andrzejowi Dudkowi (Korona), Wojciechowi Bychawskiemu (Korona), Maciejowi Dubielowi (Regis Wieliczka) oraz Mateuszowi Bukale (Cracovia), który przez prawie cały okres pomagał mi w prowadzeniu zespołu. Dziękuję trenerowi Andrzejowi Suda, za wsparcie i rady, zarówno w czasie prawie dwóch lat wspólnych konsultacji jak i również podczas półfinałów i finałów. Dziękuję Remigiuszowi Kurkowi za opiekę medyczną podczas finałów. Specjalne podziękowania kieruję pod adresem Macieja Gizy, trenera przygotowania motorycznego, który fantastycznie przygotował drużynę do ciężkiego pięciodniowego turnieju. W zgodnej opinii trenerów prowadzących pozostałe ekipy podczas turnieju finałowego, żadna reprezentacja nie otrzymała takiego wsparcia, zarówno finansowego jak i również mentalnego jak nasza ekipa. To zasługa Prezesa KOZKosz Pana Zdzisława Kassyka przed którym wraz z zawodnikami i trenerami chylę czoła i serdecznie dziękuję. Dziękuję wszystkim rodzicom i tym, którzy nas wspierali. Ten sukces to sukces nie jednego człowieka. To sukces wszystkich wymienionych wyżej ludzi. Gratuluję i dziękuję.

Kończy podsumowanie – trener Piotr Piecuch

Skład zespołu:

Michał Pieniążek, Mateusz Szlachetka, Maciej Koperski, Jan Graniczka (Korona Kraków), Karol Sasnal (Cracovia), Albert Mordarski (Regis Wieliczka), Patryk Pachołek, Krystian Nowakowski, Michał Chrabota, Maksymilian Jakubek, Mateusz Nowacki, Alexander Rumian kpt (Wisła Kraków)