Wiślacki weekend 4 – 6.10.2024
4.10.2024 Puchar Świata w gimnastyce sportowej ...
Już w sobotę koszykarki Wisły rozegrają kolejne ligowe spotkanie. Przeciwnikiem krakowskiego zespołu będzie drużyna Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin.
Spotkanie dziewiątej kolejki Energa Basket Ligi Kobiet pomiędzy Białą Gwiazdą a Lubliniankami odbędzie się w sobotę 30 listopada o godzinie 17:00 na hali Wisły przy ulicy Reymonta 22. Formalnie będzie to spotkanie pomiędzy ósmą (Wisłą) a szóstą (AZS UMCS) drużyną w tabeli, jednak ten pojedynek posiada mnóstwo dodatkowych ciekawych smaczków.
Pierwszym z nich jest osoba trenera gości, którym jest Krzysztof Szewczyk. Od maja 2017 roku do lutego 2019 był on szkoleniowcem krakowskiej drużyny. W pierwszym sezonie pracy Szewczyka pod Wawelem do pewnego momentu wszystko układało się po myśli zespołu i szkoleniowca. W pierwszych czternastu meczach Wisła wygrała… trzynastokrotnie i niepodzielnie przewodziła w ligowej stawce. W bardzo ciężkiej grupie Euroligi, Wiślaczki na czternaście spotkań wygrały cztery, ale do końca liczyły się w walce o pozostanie w EuroCup. 31 stycznia 2018 roku Biała Gwiazda przegrała jednak 62-68 po bardzo zaciętym starciu. W lidze zespół Białej Gwiazdy w półfinale EBLK musiał uznać wyższość CCC Polkowice, a w starciu o trzecie miejsce lepsza od Wisły okazała się wrocławska Ślęza. Czwarte miejsce było sporym rozczarowaniem. –Wiadomo, że po zeszłym sezonie odczuwam spory niedosyt. Cele były inne. Tak naprawdę całe nasze nieszczęście zaczęło się podczas jednego tygodnia gdzie – Jelena Antic i Dominika Owczarzak zerwały więzadła krzyżowe. Spowodowało to problem z polską rotacją zespołu i wymusiło szukanie zastępstw w czasie sezonu. Nie da się ukryć, że Fahryia Abdi nie dala nam tego czego oczekiwaliśmy, a Tamara Radocaj po znakomitym początku pod koniec sezonu była cieniem zawodniczki z początku pobytu w Krakowie. W meczach półfinałowych mimo porażki 3:0 zespół prezentował się dobrze .Tak naprawdę o każdy z tych spotkań decydował jeden rzut, dla nas na nieszczęście niecelny. Ale taki jest sport i niestety to my odpadliśmy z walki o finał.– powiedział w wywiadzie dla strony Towarzystwa Sportowego Krzysztof Szewczyk w lipcu 2018 roku. Kolejne rozgrywki okazały się jednak dla Wisły jeszcze gorsze i po ligowej porażce w Gdyni 10 lutego 2019 roku zarząd klubu zdecydował o rozwiązaniu umowy z dzisiejszym trenerem Pszczółek.
Z byłym trenerem krakowskich koszykarek wiąże się także historia rywalizacji między Wisłą a AZS-em w sezonie 2016/2017. W ćwierćfinale ligowych play-off naszpikowana gwiazdami drużyna Wisły (w składzie Białej Gwiazdy występowała chociażby Ewelina Kobryn- dzisiejsza menadżer reprezentacji polskich koszykarek) w zmierzyła się z ekipą Pszczółek. Wiślaczki potrzebowały aż pięciu spotkań, aby ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ten sezon- zakończony wicemistrzostwem Polski dla Wisły- był ostatnim jaki w barwach Białej Gwiazdy rozegrała Agnieszka Szott-Hejmej. Owczesna kapitan zespołu z Reymonta dzisiaj jest zawodniczką… drużyny z Lublina. –Wiadomo, że latka lecą, ale chciałabym powalczyć jeszcze o jakieś wyższe cele. Myślę, że będzie fajna szansa na to, żeby powalczyć w „czwórce” o medale. Lubię sobie stawiać takie cele i drużyna skonstruowana w taki sposób – są osoby, które lubią walczyć i nie są minimalistami, są tu pracusie – podoba mi się jej styl.– powiedziała popularna „Szotka” w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego tuż po podpisaniu umowy z Pszczółkami. W ostatnim meczu była kapitan zespołu z Reymonta nie zagrała z powodu urazu, jednak sobotni występ reprezentantki Polski pod Wawelem nie jest wykluczony.
W drużynie Pszczółek kolejną zawodniczką z wiślacką przeszłością jest Giedrė Labuckienė, która reprezentowała barwy Białej Gwiazdy w sezonie 2017/2018. Z kolei wychowanką lubelskiego klubu jest nasza zawodniczka Katarzyna Trzeciak.
Najskuteczniejszą zawodniczką AZS UMCS Lublin jest Alexis Peterson, która zdobyła w tym sezonie 104 punkty, co daje jej średnią 14,9 punktu na mecz. Lubelska drużyna w tym sezonie w siedmiu meczach wygrała czterokrotnie i ma na koncie 11 punktów. Wisła w sześciu meczach trzy razy wygrała i ma 9 punktów.
Celem Białej Gwiazdy w tym sezonie jest awans do górnej ósemki. Co za tym idzie spotkanie z zespołami znajdującymi się w bezpośrednim sąsiedztwie w tabeli Wisła musi po prostu wygrywać. W sobotę o 17:00 czeka nas bardzo ciekawy pojedynek.
Do zobaczenia na hali!