Wiślacki weekend 28-29.09.2024 – wyniki
Basket Hills Bielsko-Biała – TS Wisła Kraków 2 Liga Mężczyzn ...
Koszykarki Wisły Kraków mają za sobą pierwsze pięć meczów sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi Kobiet w rozgrywkach 2019/2020.
Krakowska drużyna w okresie przedsezonowym musiała mierzyć się nie tylko z problemami natury sportowej, ale i organizacyjnej. Zespół Białej Gwiazdy po ograniczeniu finansowania przez sponsora pierwszej drużyny czyli firmę CANPACK musiał zmienić dosyć mocno swoją optykę, jeśli chodzi o cele jakie stawiano zespołowi przed początkiem rozgrywek. Wisła, która przyzwyczaiła swoich kibiców do sukcesów na parkietach ligowych, ale także europejskich, musiała zmierzyć się z rzeczywistością, w której celem ekipy z Reymonta ma być przede wszystkim zakwalifikowanie się do fazy play-off i późniejsze „namieszanie” w fazie pucharowej sezonu. Właśnie dlatego pod Wawelem zatrudniono Stefana Svitka- człowieka, który zdobył z Wisłą dwa mistrzowskie tytuły, ale przede wszystkim pokazał w minionym sezonie prowadząc Energę Toruń, że potrafi poradzić sobie z pracą z zespołem teoretycznie nie posiadającym tak sporego potencjału jak przeciwnicy. –Ma bardzo dobre podejście, treningi są mocne, wymagające, trener dba o szczegóły. Myślę, że to jest kluczem do scalenia drużyny. Po treningu można z nim porozmawiać jak z normalnym człowiekiem, mamy z nim cały czas kontakt nie tylko na zajęciach. W ubiegłym sezonie nikt nie stawiał na Energę, ale trener zbudował taką atmosferę w zespole, dzięki której zajęłyśmy to drugie miejsce.– powiedziała w wywiadzie dla naszej strony Katarzyna Trzeciak, która pod Wawel trafiła przed rozpoczęciem aktualnych rozgrywek właśnie z Torunia. W podobnym tonie na temat słowackiego szkoleniowca wypowiadała się kapitan zespołu Magdalena Ziętara.
Svitek dobrze przepracował okres przygotowawczy, jednak z powodów pozasportowych był zmuszony wraz ze swoim zespołem czekać na inaugurację ligi tydzień dłużej. Biała Gwiazda zaczęła dwa mecze później niż reszta stawki, nie przeszkodziło jej to jednak w bardzo dobrym rozpoczęciu ligowych zmagań. Na początek zawodniczki z Krakowa pokonały na własnym parkiecie Artego Bydgoszcz. Zwycięstwo 65-61 było o tyle istotne, że właśnie w tym pojedynku zespół pokazał ogromny charakter, na którym tak bardzo zależało słowackiemu trenerowi Białej Gwiazdy. Później przyszła wręcz deklasacja Energi w Toruniu (111-58 dla Krakowianek) i dwie porażki z Eneą w Gorzowie i z wyżej w tym momencie notowanym CCC Polkowice na wyjeździe. Zespół wyciągnął jednak wnioski i w ligowym hicie ograł Ślęzę Wrocław rzutem na taśmę 71-69.
Biała Gwiazda ma na koncie pięć spotkań z czego trzykrotnie schodziła z parkietu jako drużyna zwycięska. Dwudziestopięciokrotne mistrzynie Polski aktualnie zajmują ósme miejsce w tabeli, póki co realizują więc plan minimum założony przed sezonem, mając jednocześnie najmniej rozegranych w lidze meczów. Oczywistym jest, że na ostateczne ferowanie wyroków przyjdzie jeszcze czas, wszak mamy za sobą niespełna ¼ sezonu zasadniczego, niemniej jednak postawa Wiślaczek bardziej cieszy niż smuci. Najskuteczniejszą zawodniczką Wisły jest Krystal Vaughn, która zdobyła w pięciu spotkaniach 96 punktów, co daje jej 19.2 punktu na mecz.
W roku 2019 Wisła rozegra jeszcze siedem meczów, z czego dwa na własnym parkiecie z zespołami AZS UMCS Pszczółki Lublin i AZS Uniwersytet Gdański. Zapraszamy na halę wszystkich kibiców Białej Gwiazdy, przypominając jednocześnie o tym, że cały czas trwa akcja #DORZUCDOKOSZA. Dzięki Waszej hojności i Waszemu wsparciu uzbieraliśmy już ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych. Zachęcamy do nieustannego wsparcia najlepszego zespołu w historii żeńskiego basketu w Polsce. Poniżej prezentujemy Wam numer konta do wpłat.
20 2490 0005 0000 4600 9940 1204
TS WISŁA KRAKÓW, UL. REYMONTA 22, 30-059 KRAKÓW
Tytułem darowizna na cele statutowe
Kod SWIFT Alior Banku: ALBPPLPW
IBAN : PL20249000050000460099401204