Stać nas na wiele

Źródło: TS Wisła
Data publikacji: 7 maja 2021

Drużyna U17 Wisły CANPACK Kraków w dniu wczorajszym poznała rywali, z którymi zmierzy się w półfinałach MP. My wracamy jeszcze do wydarzeń ćwierćfinałowych, które ocenili szkoleniowiec wiślaczek Szymon Czepiec oraz kapitan zespołu Julia Szymkowicz.

– Przede wszystkim chciałbym podkreślić, że jestem bardzo dumny z osiągniętego wyniku naszego zespołu, który przez cały sezon wykonuje ciężką pracę na treningach oraz meczach. Turniej ćwierćfinałowy MP nie był dla nas łatwy, a o wyrównanej klasie trzech pierwszych drużyn świadczą identyczne bilanse (po 2 zwycięstwa i 1 porażce) – przyznał trener wiślaczek.

Oczywiście mieliśmy apetyty na rozegranie turnieju bez porażki. Nie udało się, ale i  z nich w sporcie należy wyciągać wnioski, a następnie na treningach pracować nad poprawą konkretnych elementów. Trzeba zdawać sobie sprawę, że przegraliśmy po dwóch dogrywkach i walczyliśmy jak równy z równym z mistrzem mocnego województwa dolnośląskiego, w którego składzie jest Julia Jeziorna na co dzień trenująca z ekstraklasowym zespołem CCC Polkowice. Równie dobrze mogliśmy ten mecz rozstrzygnąć na naszą korzyść. Nie zgadzam się z teoriami niektórych osób, które zarzucają nam brak zaangażowania czy pewnych umiejętności, ale jak to bywa w obecnych czasach każdy jest najmądrzejszy na grupach internetowych zamiast przyjść i przybić “piątkę” dziewczynom po meczu – nie krył Szymon Czepiec.

Za tydzień jedziemy na turniej półfinałowy, na który będziemy dobrze przygotowani i pełni wiary we własne możliwości. Jeszcze raz gratuluję moim zawodniczkom.

O ocenę zmagań ćwierćfinałowych poprosiliśmy także kapitan wiślackiej drużyny Julię Szymkowicz.

Podsumowując nasz udział w turnieju ćwierćfinałowym mistrzostw Polski uważam, że pokazałyśmy się z jak najlepszej strony. Ciężko pracowałyśmy przez cały sezon i ta praca nie poszła na marne. Każda zawodnicza zostawiła serce na boisku jak i na ławce dopingując grające koleżanki. W naszej drużynie panuje niesamowicie dobra atmosfera co sprawia, że jesteśmy bardzo zgrane i nie ważne co by się działo zawsze się wspieramy. Tak było w przypadku przegranej z Polkowicami po dwóch dogrywkach. Pomimo tego ciągle byłyśmy razem i zawsze będziemy. Z bilansem 2-1 udało nam się wyjść z pierwszego miejsca do półfinałów. Pokazuje to jak zaskakującym sportem jest koszykówka. Z każdego meczu wyniosłyśmy lekcje, a przed nami dwa tygodnie treningów skupiających się na doskonaleniu naszych umiejętności i eliminowaniu słabych stron, aby zagrać turniej półfinałowy na jak najwyższym poziomie, a stać nas na wiele – zakończyła Julia.