Wiślacki weekend 4 – 6.10.2024
4.10.2024 Puchar Świata w gimnastyce sportowej ...
Wczoraj po raz pierwszy w koszulce z Białą Gwiazdą na piersi wystąpił Sławomir Peszko. Skrzydłowy, który trafił do zespołu Białej Gwiazdy z gdańskiej Lechii rozegrał czterdzieści pięć minut w meczu sparingowym przeciwko drużynie Etyr Wielkie Tyrmowo, który rozegrano w tureckim Belek. Były piłkarz między innymi Wisły Płock i Wolverhampton wystąpił z numerem siedem na plecach.
Siódemka określana jest jako cyfra szczęśliwa. Czy równie szczęśliwy będzie pobyt Sławomira Peszko w Krakowie? Jak sam zainteresowany przyznał przedstawicielom mediów jego głównym celem podczas pobytu pod Wawelem będzie odbudowanie się i powrót na właściwe tory. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że rok 2018 nie był dla Sławka czasem najlepszym i jest to chyba najbardziej łagodne określenie takiego stanu rzeczy. Dzisiaj rękę do niego wyciągnęła Wisła, a przede wszystkim Wojciech Kwiecień, który zdecydował się opłacić kontrakt tego piłkarza w wysokości czterdziestu tysięcy złotych miesięcznie.
Peszko jest z pewnością piłkarzem kontrowersyjnym, jednak na pewno nie można stwierdzić, że jest futbolistą słabym, a fakt niegdysiejszego powoływania go do polskiej kadry narodowej potwierdza tą tezę. Nawet jeżeli w pewnym momencie miał on po prostu robić „klimat” w zespole, to jak mawia klasyk nawet to „trzeba umić”. Aktualna piłkarska pozycja Sławomira jest na tyle zagmatwana, że o jego motywację do pracy z pewnością można być spokojnym. O jakości piłkarskiej napisano kilka linijek wyżej, należy więc mieć nadzieję, że były skrzydłowy Lechii pod Wawelem zostanie zapamiętany In plus.
Przykład Sławomira Peszko jest też bardzo ciekawy z punktu widzenia całego zespołu. Nie da się ukryć, że istnieje spora szansa, na to abyśmy ujrzeli przy Reymonta całkiem ciekawy team. Skrzydła mogą tworzyć Kuba Błaszczykowski wraz ze wspomnianym wcześniej Peszko, czyli piłkarze, którzy niespełna trzy lata temu zagrali w najlepszej dla reprezentacji Polski wielkiej imprezie w ostatnim dwudziestoleciu. Nie można zapomnieć także o imponującym nadal wysoką dyspozycją Marcinie Wasilewskim, Macieju Sadloku, który jeśli tylko jest zdrowy i trafi z formą to nadal jest jednym z lepszych ligowych obrońców. Jesienią do reprezentacji trafił Rafał Pietrzak, pokazując jednocześnie wielu ekspertom, że za wcześnie go skreślono, a na drugiej flance w bloku defensywnym ujrzymy Łukasza Burligę, po którym w barwach Białej Gwiazdy można spodziewać się dosłownie wszystkiego. Wspomnianych wyżej piłkarzy łączy to, że w przeciągu całej kariery mimo wielu perypetii i przeszkód wykazali się niezłomnością, charakterem i konsekwencją.
Maciej Stolarczyk zapytany po wczorajszym sparingu, czy ma już gotową jedenastkę na pierwszy mecz odpowiedział, że tworzy się kręgosłup tej drużyny. Ci Panowie z pewnością będą go stanowić, uzupełnieni o zawodników takich jak Kollar, Basha, czy Drzazga, który chyba w końcu dostanie przy Reymonta prawdziwą szansę. Piłkarska wiosna pod Wawelem może być bardzo ciekawa…