Weekendowe granie siatkarek Wisły 12-13.10
W miniony weekend siatkarki Wisły Kraków zagrały w rozgrywkach 2 Ligi Małopolskiej...
Już jutro o godzinie 18:00 rozpocznie się kolejna krakowska Święta Wojna. 7 października 2018 roku Biała Gwiazda wygrała na stadionie po drugiej stronie Błoń 2-0 po dwóch golach Jesusa Imaza. Tamten mecz był także ogromnym sukcesem Macieja Stolarczyka. „Stolar” jako trener Wisły w derbach prowadził drużynę z Reymonta po raz pierwszy. Jednakże jako piłkarz Pan Maciej smak rywalizacji krakowskich klubów poznał znacznie wcześniej.
Pierwszy raz przeciwko Cracovii Stolarczyk wystąpił 3 października 2004 roku i były to pierwsze derby w ekstraklasie po dwudziestoletniej przerwie. Wisłę prowadził wtedy Henryk Kasperczak, a piłkarze Białej Gwiazdy przystępowali do rywalizacji o prymat w mieście trzy dni po porażce z Dinamo Tbilisi. „Stolar” wybiegł na boisko jako środkowy obrońca, zastępując kontuzjowanego Arkadiusza Głowackiego. Podobnie jak reszta kolegów tego dnia „Wiedźmin” ufarbował włosy w wiślackie barwy. Pierwsza połowa była wyrównana, a nawet lepiej prezentowała się w niej Cracovia, która była beniaminkiem ekstraklasy. W drugiej Wisła podkręciła tempo, dodatkowo grała w przewadze jednego zawodnika, bo z boiska za czerwoną kartkę wyleciał Marek Baster. Biała Gwiazda miała swoje szanse, Szymkowiak trafił chociażby w poprzeczkę, strzał Frankowskiego cudem obronił Cabaj, jednakże spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Nie ma straconych piłek dla Macieja Stolarczyka. Zwłaszcza w derbach… Kraków, 3 października 2004
6 maja 2005 roku dzisiejszy trener Wisły miał okazję wystąpić w derbach po raz drugi. Tym razem zagrał na lewej obronie, a tylko rezerwowym był Nikola Mijajlovic. Białą Gwiazdę prowadził wówczas Werner Liczka, który zimą zastąpił Kasperczaka. Wisła zagrała bardzo mądrze, miała kilka szans na zdobycie gola, ostatecznie strzeliwszy jednego. Podania Radosława Sobolewskiego wykorzystał Tomasz Frankowski i w 21 minucie pokonał Marcina Cabaja. „Stolar” grał całe spotkanie, a Wisła tamtego dnia wyrównała rekord 37 ligowych meczów bez porażki z rzędu, który do tej pory należał do Widzewa Łódź. Gwoli ścisłości futboliści z Reymonta pobili go tydzień później…
Jesienią 2005 roku Wisła miała mierzyć się w krakowskiej Świętej Wojnie z lokalną rywalką w przedostatni weekend sierpnia w czwartej kolejce Idea Ekstraklasy. Spotkanie jednakże przełożono z uwagi na przygotowania Wisły do meczu w Atenach. Ostatecznie do starcia drużyn doszło we wtorek 22 listopada 2005 roku. Od pierwotnego terminu meczu zmienił się w Wiśle trener (Tomasz Kulawik zastąpił Jerzego Engela), nazwa ligi (z Idea na Orange Ekstraklasę), a niektórzy (na przykład trener Cracovii Wojciech Stawowy) twierdzili, że zmienił się także faworyt meczu. Szkoleniowiec, który swoje pierwsze kroki stawiał u boku Stanisława Chemicza w Szkółce Piłkarskiej Wisły Kraków powiedział że urządzi ze swoimi zawodnikami Wiślakom drugi Grunwald. Rzeczywistość okazała się zgoła inna… Wisła wygrała 3-0, a pierwszego gola zdobył w 38 minucie Stolarczyk. W drugiej połowie swoje trafienia dołożyli Marcin Kuźba i Dariusz Dudka.
Maciej Stolarczyk tuż przed swoimi ostatnimi derbami. Tym razem w roli kapitana Białej Gwiazdy. Kraków, 12 marca 2006
Ostatnimi krakowskimi derbami, w jakich miał okazję brać udział nasz szkoleniowiec było spotkanie rozegrane na stadionie przy Kałuży 12 marca 2006 roku. Wisłę prowadził wtedy Dan Petrescu, a „Stolar” był kapitanem zespołu. Wisła tylko zremisowała tamten mecz, do przerwy przegrywając 0-1 go golu Gizy. Do remisu doprowadził w 50 minucie Tomasz Kłos, który celną główką wykorzystał centrę Marka Zieńczuka z rzutu wolnego.